2 października około 11.10 - właśnie przybyłem do Hajdaszka. Ponieważ nie mogłem pojechać na całą trasę wybrałem ten wariant, przy okazji dokonując ostatniego obchodu. Na tak ważny przejazd czekaliśmy 11 lat, więc jakiekolwiek problemy były wykluczone. Obchód zacząłem przy przejeździe w Hajdaszku na drodze Kielce - Pińczów