Propozycja Kol. Maćka, coby sprawdzić stan ginięcia podkładów w Stawianach była nie do odrzucenia, zwłaszcza, że nigdy w Stawianach nie byłem, nie licząc jazdy kiblem do Buzka (oups!!) tzn. Buska Zdroju. Właśnie opusciłem PKS i przebrałem się w strój widoczny, tj. odblaskową kamizelkę. Mimo święta, jednak zostałem zauważony :))