Podobnie jak budowlańcy wykonujący kanalizację
w Hajdaszku mogli się zdecydowanie spełnić przy dewastacji ciężkim sprzętem
przejazdu wewnątrz wsi, załamując asfalt w przestrzeniach międzypodkładowych.
Ciekawe, czy to też będzie wina kolejki? Na szczęście tor nie wygląda na
ruszony.