Przejazd w ul. Partyzantów z prawej widoczne
coś, co kiedyś było wskaźnikiem WW1 - pociąg należy zatrzymać, a dalsza
jazda możliwa po sprawdzeniu, że nie ma przeszkód - w tym przypadku przeszkodą
może być np rozpędzony TIR :) Tym bardziej, że przy przejeździe stoją na
baczność nieruchome od jakiś 6 lat rogatki - tym bardziej, że nie wiedzieć
czemu nie ostrzegają kierowców o tym fakcie stosowne znaki jak choćby - B-32b
rogatka uszkodzona. Dziś zaszczytną funkcję kamikaze osłaniającego ów
przejazd pełnił kierownik pociągu Pan Janek.