Z tego co widziałem na stacji w Hajdaszku dokonano jeszcze oblotu składu i na popychu dojechano do Umianowic, by potem bez manewrów na trójkącie ustawić się na szlaku do Pińczowa. Następnie kontynuowano podróż do Jędrzejowa z lokomotywą na czele, gdzie pociąg dotarł jak opisuje kolega Darek około 19.00 (a ja o 19.30 :))