Na pięknie odmalowanym, wykostkowanym niczym w
Szwajcarii peronie (piaseczyńska w±skotorówka była oczkiem w głowie byłej
warszawskiej dyrekcji KD - choć nie można umniejszyć ogromnego wkładu bież±cej
pracy), obok okazałego budynku stacyjnego stał zestawiony na dzi¶ skład dwóch
klas rumuńskich i wagonu brankardu.