można było wracać. Po drodze jeszcze jeden postój - Jasionna. Tutaj miały
zostać sprawdzone braki w zwrotnicach w celu sprecyzowania potrzebnych środków
do uruchomienia mijanki dla składów jadących pod oczyszczalnię na specjalne
zamówienie. Zwrotnica wschodnia była w miarę kompletna, brakowało cięgna
i... klucza do zamka, który usilnie starał się dopasować kierownik pociągu
pan Jan Lechowicz.