Oryginalny tekst z roku 2003. :)

FAKTY: Połączenie z Wiślicą zaocznie skazane na śmierć???

Linia kolejowa PIŃCZÓW - WIŚLICA wciąż nie może się doczekać przejęcia przez samorządy!!!
To czysta formalność, nic nie kosztuje a może uratować ten niepowtarzalny odcinek przed likwidacją!
Nie trzeba nawet od razu uruchamiać ruchu - potrzebne jest tylko odrobinę wysiłku ze strony władz lokalnych!
WCIĄŻ CZEKAMY NA INICJATYWĘ W TEJ SPRAWIE!!!
Czy Wiślica i Złota pójdą w ślady Imielna, Jędrzejowa, Kijów i Pińczowa?
Zaprzepaszczona szansa na nowe miejsca pracy przy obsłudze ruchu turystycznego w obliczu klęski bezrobocia w regionie?


Bieżące działania władz lokalnych w sprawie wiślickiego odcinka: Władze Gminy Pińczów Władze Powiatu Pińczowskiego
Władze Gminy Wiślica Władze Powiatu Buskiego
Władze Gminy Złota Pińcz.


Widok z miejsca częściowego obsunięcia się ziemii na odcinku Wiślickim pod Chrobrzem

Aktualny stan linii i wymagane prace remontowe na odcinkach:
Pińczów ---- Młodzawy ---- Mozgawa ---- Chroberz ---- Nieprowice ---- Złota Pińczowska ---- Jurków ---- Wiślica

Sobota 14 czerwca 2003r wyruszamy od stacji w Chrobrzu w kierunku Mozgawy.

1. Stacja w Chrobrzu. Układ torów kompletny w dobrym stanie choć na końcach przysypany ziemią i żwirem w celu podwyższenia komfortu przejazdu mieszkańcom okolicznych budynków. Skradzione elementy oświetlenia równi stacyjnej oraz zwrotnic i wykolejnic. Budynek stacyjny wydaje się być nienaruszony.
2. Za stacją w odległości około 500 metrów za łukiem torów dostrzegalne przymiarki do kradzieży szyn w postaci rozkręconego ich łączenia z lewej strony oraz braku wstawki, jednej łubki i nakrętek.
3. Zaasfaltowany przejazd przez główną drogę.
4. W miejscu przejścia wykopem toru w spadek na szerokim łuku w lewo prowadzącym na Chroberską półkę zaasfaltowany przejazd na drodze lokalnej.
5. W dalszej części łuku Darek zauważa spalone w kilku miejscach podkłady w wyniku niekontrolowanego wypalania trawy w tym miejscu.
6. I wreszcie gwóźdź programu czyli osławione obsunięcie ziemi, które jednak nie zrobiło na nas większego wrażenia. Wzbudziło ono natomiast dość spore zainteresowanie w związku z bardzo solidną konstrukcją całego podtorza i brakiem podkładów, które w przypadku takiego obsunięcia powinny znajdować się nadal przy szynach. Ilość podkładów jaka tu się znajdowała najlepiej obrazują zdjęcia z roku 1979 roku kiedy usuwano w tym miejscu o wiele większe obsunięcie. Wygląda zatem, że przystąpiono albo do prób zabezpieczenia i reperacji całego nasypu, albo przygotowano się do kradzieży występującego tu w bardzo dużej ilości materiału szynowego (razem z zabezpieczeniami przed skutkami wykolejenia przebiega tutaj w sumie 14 szyn na odcinku jakiś 100 metrów w miejscy przewężenia półki!) na co mogłoby również wskazywać przygotowanie podejścia widoczne na ostatnim zdjęciu. Może to jednak być również droga na okoliczne pola... 
7. Po minięciu łuku w prawo docieramy coraz niżej schodzącym torem do mostku, który tylko wymaga malowania bo reszta jest w doskonałym stanie, a przyczółki wytrzymają co najmniej do następnego wieku :)
8. Dalszy odcinek przebiegający dolina Nidy wymaga gruntownego odkrzaczenia by można było stwierdzić czy nie ma braków.
9. Jednak w trzcinach natknęliśmy się na nieistniejący przepust, nad którym szyny, a raczej szyna wisiała w powietrzu. Jak się bowiem okazało druga została skradziona na długości mniej więcej dwóch długich odcinków, brak też było podkładów, które zatopione znajdowały się w cieku wodnym.
10. Jakieś 300, 400 metrów dalej sytuacja się powtarza na szczęście widać obydwie szyny i tak oto dotarliśmy jak na razie do Młodzaw Dolnych

cdn.