Dawno, dawno temu w nie tak odległym świętokrzyskim...
(W nawiasach kursywą - stan na rok 2019)
![]() Najdogodniejszy wjazd znajduje się od strony ulicy Armii Krajowej, na której rogu należy wjechać w nasuwającą martyrologiczne skojarzenia bramę wjazdową. Nad bramą widniał niegdyś dumny napis informujący o wjeździe na teren PKP sekcji Jędrzejowskiej KD, niestety poległ za sprawą transportu taboru z Piotrkowa w 2009 roku i tak pozostał (podczas budowy zadaszenia peronowego, parkingu dla gości i ustawieniu na pomniku Lyd2 powrócił na swoje miejsce!) Błądzącym polecamy odwiedziny w Muzeum im. Przypkowskich, ze słynną na cały świat kolekcją zegarów i starodruków, a znajdującym się przy południowej pierzei jędrzejowskiego rynku. Grzechem nie odwiedzić także, będąc w Jędrzejowie, pierwszego na ziemiach polskich klasztoru cystersów założonego w 1139 r. ze słynnymi na cały świat XVIII wiecznymi organami i grobem kronikarza Wincentego Kadłubka. W lipcu i sierpniu odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Organowy! Do klasztoru trafimy kierując się z rynku na Zawiercie za wiaduktem kolei Iwanogrodzko - Dąbrowskiej. Godny polecenia jest również kościół św. Trójcy z pocz. XV w., gdzie można zobaczyć m.in. XIV wieczny krucyfiks oraz brązową chrzcielnicę. Wytrwali mogą zapytać o drogę przechodniów, choć do rzadkości nie należą odpowiedzi typu - "a to tu jeździ jakaś kolejka?" - w każdym razie nie należy się zrażać - jeździ! Można również zadzwonić na stację 41 3862255, gdzie na hasło "pomocy" wskazana zostanie poprawna droga. Pozostałym szczerze gratuluję - znaleźli się Państwo w środku bijącego serca ŚKD w miejscu przesiąkniętym historią kolei. Wystarczy rozejrzeć się dokoła, przynajmniej w celu lokalizacji dogodnego miejsca dla pozostawienia samochodu. Tu pragnę rozwiać wątpliwości - wg google najbliższy parking strzeżony znajduje się w... Kielcach (po wpisaniu w wyszukiwarkę "jędrzejów parking strzeżony"). Na szczęście okolica jest spokojna - to zresztą widać gołym okiem. (Szczęśliwie od kilku lat funkcjonuje już parking z prawdziwego zdarzenia dla klientów kolejki, znajdujący się zaraz za wjazdem na jej teren w pobliżu lokomotywy - pomnika). Po porannej dawce adrenaliny zastępującej porządną kawę, można się już powoli szykować do kojącej wszelkie smutki podróży. Gotowi do odjazdu? Bilety do nabycia podczas jazdy u kierownika pociągu...
|
||
-
1,2 km,
pierwszy przejazd przez ulicę Przypkowskiego, zwraca uwagę nieczynna budka dróżnika
zaadaptowana kiedyś na kiosk po lewej stronie od kierunku jazdy. Po osłonięciu
przejazdu przez pracownika kolejki kontynuujemy podróż wjeżdżając w
mocno zaniedbany dziś park
kolejowy,
(poprawiło się nieco, a
za parkiem zaczęło funkcjonować jedyne w świętokrzyskim miasteczko
ruchu drogowego z przejazdem kolejowym!)
by
jego prawym brzegiem przejechać do pięciometrowej wspinaczki aż do...
- 2,2 km, przecinamy szosę E77 Warszawa - Kraków jednym z niewielu zachowanych przejazdów wąskotorowych kat. A z zaporami sterowanymi elektrycznie z pulpitu tuż obok budki drużnika (ojjj nie ma tu już ani E77, ani szlabanów, ani pulpitu, ani pana Janka, który go obsługiwał). Maszerowała tu I Kadrowa z Naczelnikiem Józefem Piłsudskim z krakowskich Oleandrów do Kielc, a teraz co rok odbywa się tędy pamiątkowy przemarsz! |
![]() |
|
![]() |
- 2,7 km, szosa Jędrzejów - Kazimierza Wielka. Zjeżdżając już docieramy do kolejnego, dawniej strzeżonego przejazdu. Tuż obok odbywa się Jędrzejowski targ, który był już przyczyną niespodzianek na trasie - patrz oprysk :) Jednak większe problemy sprawia tu powrót, szczególnie kiedy popada deszcz, a na torze położy się trawa. Na szczęście pogoda dopisuje, tor jest zadbany, a piasecznice po brzegi pełne piachu - jedziemy dalej! |
|
- 3,2 km, przejazd przez drogę lokalną - ulicę Wiejską, wjeżdżamy na Piaski wykopem pod najnowszą budowlą na trasie kolejki (już nie) - przepustem pod jędrzejowską obwodnicą - "tunelem" długości około 40 metrów. | ![]() ![]() |
|
![]() - 3,7 km, po lewej oczyszczalnia ścieków, a w dali, na wzniesieniu 252 m n. p. m. stalowa konstrukcja masztu telefonii komórkowej. Po lewej w zasięgu wzroku droga Jędrzejów - Kije i wsie: Piaski, Borki, a na wzniesieniu Mogiły. Już niebawem rozpocznie się mozolna 27 metrowa wspinaczka na Płaskowyż Jędrzejowski. (Ale przed tym miniemy kolejny nowy twór na trasie kolejki - wiadukt trzeciej obwodnicy Jędrzejowa dla drogi 768, a kolejnych wrażeń zapachowych dostarczy nam sąsiadująca z torem świniarnia). |
||
|
||
![]() - 11,7
km, stacja i mijanka Jasionna, po lewej wieś z widoczną wieżą nowego
kościoła, są też pozostałości zespołu folwarcznego z 1880r i park, a na linii horyzontu widać południowo-
zachodnie pasma Gór Świętokrzyskich:
Grząby Bolimińskie, Grzywy Korzeczkowskie i Pasmo Chęcińskie (w pogodne dni
doskonale widoczne ruiny zamku!!! A w pogodne noce duch królowej Bony :).
Z przodu, po prawej zachodnia część Garbu Pińczowskiego. Lekkim łukiem w lewo wyjeżdżamy na długą prostą wiodącą nas do sosnowego lasu, którego brzegiem przez moment jedziemy by po chwili weń wjechać. Tuż obok toru po lewej rośnie skupisko ciekawego krzewu Sarothamnus scoparius - żarnowiec miotlasty i jak sama nazwa wskazuje doskonale nadaje się on na miotły :) Ale to jeszcze nic w porównaniu z choćby gorejącym krzewem występującym na południowym zboczu garbu przed Pińczowem! |
||||||||||
Po minięciu przejazdu do Jakubowa zaczyna się ostry zjazd (20 promili !) przez las z Płaskowyżu Jędrzejowskiego w Dolinę Nidy urozmaicony znaczną liczbą łuków i gęstą gęstwiną drzew :) Pośród lasu jakubowskiego pozostałości po okopach z II wojny światowej, do ich kopania ludność z Jędrzejowa była dowożona właśnie kolejką! Za lasem na wzgórzu przy drodze znajduje się wojenny cmentarz wojskowy z 1915 roku. |
||||||||||
|
||||||||||
- 14,7 km, skrzyżowanie z LHS i wieś Wygoda.
- łagodny łuk w lewo i po minięciu wału przeciwpowodziowego rzeki Nidy (w tym miejscu podczas jazdy parowozem zasuwane były klapy i zakrapiany popielnik by ustrzec się iskier mogących spowodować pożar mostów) po krótkiej chwili wjeżdżamy na most na Nidzie i obszar wzmożonych działań partyzanckich w trakcie II Wojny Światowej. - 20,2 km, rzeka Nida. Przez rozlewiska pociąg jedzie wolno po drewnianych estakadach i mostach pamietających lata powstania kolejki, mijamy opuszczone przed kilku laty zabudowania Kolonii Antoniów i grodzisko „Stawy" na niewielkim wzniesieniu. Gród ten należał do kasztelanii czechowskiej.
- - 25,7 km, Skowronno Dolne i Górne uwiecznione na kartach powieści Stefana Żeromskiego. Wyraźnie widać, że wąskotorówka okrąża Garb Pińczowski 293 m.n.p.m. długi na 47 km, szeroki na 6 km porośnięty unikalną roślinnością stepową i tropikalną! Na wniesieniu grodzisko i rezerwat florystyczny „Skowronno" - 26,2 km, dwie figury sakralne z XIX w. i do niedawna ruina dworu z XVII w wraz z resztkami parku dworskiego.
Czy wiesz że... Pajęczyn Dolny z „Syzyfowych prac" Stefana Żeromskiego to Skowronno. Tu urodził się Andrzej Radek, jeden z bohaterów tej powieści. W czasach Żeromskiego dwór w Skowronnie był jeszcze zamieszkały. „W spiczastej baszcie nowszymi czasy przystawionej do wiekowego dworu" mieszkał guwerner Paluszkiewicz zwany Kawką, opiekun A. Radka. - 29,2 km, w niewielkej odległości Kopernia - wieś położona na wschodnich stokach wzniesienia zwanego Koperskimi Górami. Stara, zabytkowa zabudowa Koperni objęta jest ochroną. To właśnie w Koperni ponad 750 lat temu podpisany został akt nadania praw miejskich dalekiemu miastu Kraków! - 30,2 km, stacja Pińczów. Po przejechaniu kilometra wzdłuż pierwszych zabudowań miasta Pińczowa docieramy w końcu do miejsca, gdzie spotykają się przebiegi dawnej Kolei Pińczowskiej prowadzącej unikalnymi serpentynami do przystanku Erdmanówka, ulokowanemu na szczycie Garbu Pińczowskiego i dalej do Hajdaszka oraz nowego szlaku od Umianowic z 1951 roku, którym właśnie przybyliśmy. Przebieg dawnej linii znaczą krzaki porostające ją na zboczu Garbu. Po kilkuset metrach mijamy z prawej dawną parowozownię PKD wykorzystywaną teraz przez leśników i wjeżdżamy na równię stacyjną stacji Pińczów. Tu niestety kończy się już nasza wycieczka - przynajmniej w jedną stronę. Dalszą podróż sentymentalną do Wiślicy uniemożliwiają nam nieprzemyślane ludzkie dycyzje, możemy sobie to jednak próbować wynagrodzić zwiedzając najcenniejsze skarby Pińczowa - chlubiącego się bogatą historią (o których więcej w opisie stacji). A podczas powrotu możemy zakosztować świętokrzyskiej zabawy przy muzyce serwowanej przez kolejarzy (pamiętajcie - jej głośność świadczy o tutejszej gościnności, nie zaś problemach ze słuchem) i specjałów serwowanych przez wąskotorowy bufet podczas ogniska w Umianowicach! Zapraszamy na podróż w czasie! |